Archiwum 24 stycznia 2005


sty 24 2005 To i Tamto.
Komentarze: 8
Szkoła.
Fatalnie.
Kościół.
Ok.
Kalorie.
Zbyt wiele.
Głowa.
Mętlik.
Serce.
Bez zmian.

Koniec.
Kiedyś to musi nastąpić.
Koniec ze słodyczami oczywiście.
Ale czy drożdżówka to też słodycz?

Jechać do dziadków, wujków i kuzynów,
Czy też zostać w domu, z siostrą?
- z dalszą rodziną widzę się raz czy dwa razy do roku,
- z mamą i siostrami widuję się codziennie,
- nie chcę przez dwa tygodnie ‘nic nie robić’,
- nie chcę aż dwóch tygodni spędzić w domu.
Innego wyjścia nie mam.
Albo Tam albo Tu.

’Potop’?
Yhy.
Na jutro mam przeczytać.
3 tomy!
A dopiero co zaczęłam czytać.
Ale nieważne.

Za chwilę przyjdzie ksiądz.
Poświęci mieszkanie.
Pogada.
I sobie pójdzie.

Bóg zapłać!

nikt_wazny : :