Archiwum 19 sierpnia 2004


sie 19 2004 Bez uczuć..
Komentarze: 7
Chciałabym porozmawiać z kimś tak w cztery oczy o tym co czuje, jak się czuje. Lecz nie potrafie. Nie potrafię rozmawiać o uczuciach. Moje siostry nawet mówią, że nie mam uczuć, że jestem skała. Jak to słyszę to aż płakać mi się chce ;( Nie no, po co ja to piszę ;( Chyba dlatego, że tylko tu tak naprawdę potrafię wszystko napisać. Tego o czym piszę nie potrafię nikomu powiedzieć. Ale dlaczego.. Dlaczego ja taka jestem. Jestem do niczego. Chciałabym, abym za jakiś czas zmieniła się. Abym nie była taką nieśmiałą dziewczynką, która boi się reakcji otoczenia.
Są osoby, którym ufam, ale tak czy inaczej nie potrafię im powiedzieć wszystkiego. Gdy Tam byłam (w Toruniu) koleżanka zapytała się mnie o czym teraz myślę. Odpowiedziałam jej, ale nie była to do końca prawda. Zaufałam jej, choć Ona jeszcze tego nie wie, ale niedługo się dowie :) Szkoda, że dwie osoby, którym ufam, którym potrafię coraz więcej powiedzieć mieszkają tak daleko. Czemu te ponad 300 km nie może zamienić się na 300 metrów. Dlaczego..?

Wciąż tyle pytań a ciągle brak odpowiedzi...

Łzy lecą, jedna po drugiej. Czy to są łzy szczęścia, rozpaczy.. Nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie. Wszystkie pytania są zbyt trudne.

Zabrakło mi sił...

[dopisek]
Raz chce mi się skakać, śpiewać, krzyczeć. A za chwilę na nic nie mam ochoty.. Ehh, nawet nie chce mi się czytać. Teraz mam ochotę gdzieś się schować, choć za chwilę będę chciała wyjść z tej kryjówki i ogłosić całemu światu, że jestem szczęśliwa (lecz czy ja w ogóle jestem szczęśliwa.. może po prostu tylko tak mówię..)
Ps. Już nie czekam na Ktosia. Jeśli przyjdzie to będzie ;)

............................

nikt_wazny : :