sie 06 2004

Obiecałam sobie...


Komentarze: 7
'Obiecałam sobie, że będę szczęśliwa...
Obiecałam sobie, że będę twarda i sprytna...
Obiecałam sobie, że nigdy nie zdradzę - swojego ja małą literą pisanego...
Obiecałam sobie tysiące innych rzeczy,
pięknych, chwalebnych i podłych czasami...
Lecz to wszystko bzdura...
To nieprawda...
Bo czasem, nadal jestem nieszczęśliwa,
i miękka...i płaczę niekiedy
w poduszkę po cichu, by nikt nie słyszał - ni łzy, ni myśli - które łzom towarzyszą...
I chyba nadal będę sobie obiecywała,
choć pewnie nie dotrzymam z tego niczego...
To jednak przez chwilę - będę
czuła się silna...twarda...sprytna...
I że moje ja - małą literą pisane-
będzie najważniejsze...
Lecz tylko przez chwilę...'

............................

nikt_wazny : :
*linka*
12 sierpnia 2004, 12:50
Nie jest łatwo obiecać coś sobie i później w tym wytrwać. Ale warto się starać... Pewnych rzeczy nie można sobie obiecywać, bo nie zależą one całkowicie od nas samych. Nie można powiedzieć sobie \"od dzisiaj będę szczęśliwa i będę się śmiała\", bo może się tak zdarzyć, że nie będzie się miało powodu do radości. Dlatego wydaje mi się, że nie warto składać samemu sobie podobnych obietnic i deklaracji, ale ze wszystkich sił starać się dążyć do tego... Na pewno kiedyś będziesz szczęśliwa i odnajdziesz to, czego tak bardzo Ci brakuje i na co oczekujesz... Ale póki co postaraj się czerpać jak najwięcej radości i przyjemności z życia. Trzymaj się, kochana :*. Pamiętaj, że my zawsze jesteśmy z Tobą :*.
Asiulek
08 sierpnia 2004, 16:01
wiesz najważniejsze to uwierzyć w jutro... w to ze mozesz sie obudzic nie pamietajac o tym co bylo... a w tedy skoncza sie zwykle obiecanki, zmienia sie w zrealizowane marzenia.. :) Buziaki :*
jA.maRzYcieLka..!!
07 sierpnia 2004, 23:46
hmm... nie zawsze sie da dotrzymac slowa... ale ulozy sie wszytsko..... ja w to wierze.... buzka kochana;*
07 sierpnia 2004, 21:01
obiecałam sobie coś i nie dotrzymałam obietnicy..jestem słaba...:(
http://karola89.eblog.pl/glowna.
07 sierpnia 2004, 00:45
dziubek, badz wytrwala w swoim przekonaniu... ba... kto to mowi, ja tez chcialam byc silna, nie plakac... wiem... tak sie nie da, zycie plata nam glupie hisorie, przez ktore lzy same cisna sie do oczu... ale warto... wierz mi, bo po burzy predzej czy pozniej wychodzi slonce. wszystko sie ulozy i bedzie tak jak tego chcielismy... 3-maj sie buzka :-*
ciotka_dobra_rada
06 sierpnia 2004, 22:07
tak, podobno trzeba żyć chwilą (?!) więc zgadzam się z Magdusią- warto... :*
06 sierpnia 2004, 14:21
Obiecanki...hmm...ja tez nie dotrzymuje, ale może warto dla tych kilku chwil. Pozdrówki.

Dodaj komentarz