maj 13 2004

Koniec.


Komentarze: 14
Koniec.
Koniec z tym blogiem tzn. koniec z pisaniem notek przez jakiś czas. Tłumaczyć się nie będę ponieważ osoby, które czytają mojego bloga, powody powinni znać.. Przepraszam, ta notka dla niektórych z Was może wydać się niemiła, ale humor mi nie dopisuje, więc nie potrafię inaczej tego napisać.
Mam dla niektórych z Was miłą informację. Większość osób, które znajdują się moich linkach mogę nazwać moim wirtualnymi przyjaciółmi. To Wy mi zawsze pomagacie. Piszecie prawde. Pocieszacie mnie. Większość osób, które znam np. z Gadu-gadu nie zauważają bądź nie chcą widzieć tego jak się czuję. Często mam smutne opisy. Proszę o pomoc. I nikt mi nie pomaga. To TU mogę napisać całą prawdę i taką też przeczytać od Was. Dziękuję za to, że jesteście i zrozumcie mnie, ale na jakiś czas muszę opuścić tego bloga.

Dowidzenia. Na pewno Tu wrócę, więc na mnie czekajcie.

Ps. A w sobotę jadę do Warszawy na 80-lecie NBP (moja mam tam pracuje). Wstać muszę o 4 rano i jakoś to mi się nie widzi ;/
nikt_wazny : :
BarBara
18 maja 2004, 18:35
świetna muzyczka!!! =] czekam na dalszy ciag notek
Zwariowanyaniołek
15 maja 2004, 13:55
Naprawde masz fajnego blogaska A$ka miała racje busiooole 3maj się =**
14 maja 2004, 22:04
Szkoda, ze Cie nie bedzie.. Mam nadzieje, ze szybciutko wrocisz i ze bedzie dobrze! Ja na pewno bede czekac i tu zagladac, czy juz jest cos nowego. I spotkaj sie ze mna w Wawie jak bedziesz! ;)
14 maja 2004, 14:35
pamiętaj, ze zawsze tu będziemy na ciebie czakać! możesz w każdej chwili się wypłakać, powiedzieć co cię boli lub wrócić z usmiechem na ustach, oprzepełniona radością! Będzie mi ciebie brakować, bo się przywiązałam..Wierzę, ż e wrócisz! Trzymaj się Niktusia i nie zapominaj o nas! :->> :*** Tuuuuuuule jak nigdy!
*linka*
14 maja 2004, 12:15
Jejku... Marysiu z małej litery, zamiast z dużej i jakieś cholerne błędy przez pomylone literki. Cos ostatnio klawiatura mi szwankuje... Ale mam nadzieję, że wszystko uad się zrozumieć :P. Przepraszam, Marysiu, ale to nie było celowe.
*linka*
14 maja 2004, 12:13
Czekać na pewno będziemy... I to tyle, ile będzie trzeba z nadzieją, że któregoś dnia tu powrócisz. I muszę powiedzieć, że nie mogę doczekać się tego dnia! To jest może dziwne, ale ja też odnoszę wrażenie, że na blogach inni potrafią mnie wyjątkowo dobrze zrozumieć. I niektóre osoby naprawdę ogromnie polubiłam, tak jak Ciebie. I dlatego każda informacja o tym, że ktoś na dłużej lub krócej odchodzi, jest bardzo bolesna... Człowiek do różnych rzeczy potrafi sie przyzwyczaić... W tym przypadku są do nowe notki pisane przez lubiane przez nas osoby... Naprawdę będzie mi Ciebie brakowało. Ale wierzę, że wrócisz szybciej, niż sie spodziewamy... No i miłej podróży Ci życzę... Odeśpisz w trakcie podrózy do Warszawy. Trzymaj się, marysiu i wracaj jak najszybciej, bo my to czekamy na Ciebie i niecierpliwie oczekujemy Twego powrotu :*.
_Lincia_
13 maja 2004, 23:18
Niktusiu, no nie wiem czy się do tej grupy przyjaciół zaliczam bo zwykle niewiele Ci pomagam, ale...Życzę Ci jak najlepiej, i to szczerze . Mam nadzieję, że szybko do nas wrócisz. No i że przestaniesz tak namiętnie wychodzić, kiedy jestem na GG, ja nie gryzę przecież :****
13 maja 2004, 23:03
Hmmm...coś za duzo osób odchodzi, dobrze, że wrócisz, bo co ja będę czytała. Pozdróweczki. :)
13 maja 2004, 22:57
wiesz nie tylko ty robisz sobie przerwe :P ja tez postanowilam, nie wiem czyja to wina ale widze ze wiekszosci osob nie dopisuje humorek w tym i mi:( Oby nam wszystkim sie poprawilo :) pzdr :*
13 maja 2004, 22:45
jak mnie tu dawno nie bylo...3notki przeoczylam...ale uwierz ze juz przeczytalam z zaciekawieniem i naprawde az mam zal do siebie...niestety ostatnio ciagle mam cos do zrobienia...wiem ze zrozumiesz.byc moze nawet nie zauwazylas mojej nieobecnosci...tak czy inaczej pozdrawiam cie jak zwykle goraco i szczerze.I pamietaj ze nawet jak mnie tu nie ma...jestem...:*
13 maja 2004, 22:06
ja też musiałam wstać o 4 rano jak jechałam do warszawy. szkoda,że ludzie są zbyt egoistycznie,żeby zauważać co się dzieje z innymi
jA.maRzYcieLka..!!
13 maja 2004, 21:12
:*:*:* ja mam nadzieje ze poprawi sie humorek... musi...!! skoro potrzebujesz przerwy to znaczy ze musisz ja zrobic... ale wime ze wrocisz...:) nom mamy jeszcze gg wiec i tak jest dopshe... a w ta sobote jakos wstaniesz... bedzie ciezko ale co to dla ciebie jakies ranne wstawanie...:P sa gorsze rzeczy a ktorymi sobie doskonale radzisz wiec takie cos nie sprawi ci trudnosci...:P 3maj sie kochana.... nom i wracaj tu szybko... rozmowy na gg sa mile ale to nie to samo co ten blog... bardzo mi sie podobaja twoje notki... bardzo...:) wiec czekam z niecierpliwoscia.... buziaczki:*:*:*
www.loris.prv.pl
13 maja 2004, 19:39
hey, od neidawana tu przychodzę, ale mam nadzieję, ze wrócisz szybko. pozdrawiam. lorizzzz
13 maja 2004, 19:39
o to szkoda...ale wroce bo teras akurat dzwonek jest na nastepna klase :/....Pozdrawiam, no i zcyze milego pobytu w stolicy :-) nie glonc ze humorek nie dopisuje :-( oby sie poprawil :* a moje grono blogow friends jest kochana i duza :-) Pa Pa Puszek :*

Dodaj komentarz