Jest dobrze gdy o Niczym nie myślę. Dziękuję...
Komentarze: 12
Rzadko zdarza mi się o Niczym nie myśleć czytając jakąś książkę. Teraz to się udało. Tak bardzo pochłonęła mnie jej treść.. Czekałam tylko na to co stanie się dalej, czy bohater przyżyje kolejny dzień.
To by było na tyle o Tej książce. Miałam napisać co się dzieje w mojej głowce i serduszku, więc spróbuję. Zauważyłam, że znowu moja miłość do Michała zaczyna gasnąć. Coraz mniej mi na Nim zależy. Dlaczego? Chyba dlatego, że nic nie pisze. Nie daje mi żadnej nadzieji, tylko czy ja ją w ogóle chcę.. Nie wiem. Jego kolega powiedział mi, że po Nim widać iż chciałby abym na wakacje przyjechała. Z jednej strony chcę, a z drugiej nie. Wiem, że powinnam pojechać, bo nic nie stracę, mogę tylko coś zyskać, lecz ten niepokój jest silniejszy ode mnie(Coś mi się wydaje, że o tym już pisałam.. Nie wiem). Nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym, zakochać się w kimś innym lub aby Michał mieszkał bliżej. Jak mnie to wszystko dołuje. Miałam być szczęśliwa, nie przejmować się takimi błahostkami.. Nic mi nie wychodzi. Czyżbym niedługo miała bym spaść z tych 'schodów', na które tak długo wchodziłam, tak bardzo się starałam.
Moja wena znikła. Nie wiem co dalej pisać.
Jeszcze jedno, w marcu pisałam o pewnym chłopaku, który jednym słowem wszystko zniszczył, lecz wtedy się myliłam. To właśnie dzięki niemu wszystko zaczęło się powoli układać, a nie walić. Byłam na Niego wściekła. Nie sądziłam, że to dzięki Niemu będzie dobrze, jeśli w ogóle będzie.. Rafał, Dziękuję Ci :*
Ps. Ale to co najważniejsze mam w sercu na dnie..
Dodaj komentarz