cze 08 2004

Notka bez sensu (nie radzę czytać)


Komentarze: 11

Jeszcze nigdy nie czułam się tak źle jak (teraz..) kilka dni temu ;( Poleciały łzy. Łzy były, lecz przez nie czasem było widać uśmiech.
Więc.. Dlaczego jest źle.. Po 1. W piątek z Torunia(z Komunii mojego kuzyna) wróciła moja siostra. Często płakała. Powodem była denerwująca babci i dwie ciocie, lecz nie chcę na ten temat się rozpisywać, bo i tak byście niczego nie zrozumieli. Powiem tylko tyle. Moja mama ma 40 kilka lat. Ma młodszą siostrę (Magdę) - 22 lata. Odkąd moja mama i moja ciocia (Arleta) nie są wraz ze swoimi (byłymi) mężami, Magdę zaczęły traktować jak swoją córeczkę. Madzia to, Madzia tamto. (Wczoraj Madzi leciała krew z nosa, poplamiła całą pościel itp. i moja mama bardzo się tym przejęła. A ja wczoraj poparzyłam niechcący moją siostrę wrzątkiem a Ona nawet się tym nie przejęła)... Ale jeszcze gorszą osobą jest moja babcia (Przepraszam za te słowa; nigdy o mojej babci tak bym nie powiedziała, gdybym nie usłyszała kilku słów.). Kiedy Marta (siostra) była w Toruniu, babcia coś takiego do Niej powiedziała: "Niech Marysia tylko nie przyniesie hańby rodzinie". To właśnie przez te słowa jestem (byłam) w takim nastroju w jakim jestem (byłam). Znowu płaczę ;-( Nie!!!!!!
Po 2. Zdenerwowała mnie mama. O pierwszej rzeczy już wspominałam, a druga to kolejne przykre słowa.. "Będzie lepiej jak będziesz miała spokojne wakacje.. itp" Więcej napisać nie potrafię. Ona chyba chce abym nie zdała tzn nie miała komisa we wrześniu ;-( Jaką ja mam głupią rodzinę. Tylko dwie ciocie są normalne.
Dlaczego? Nie rozmumiem tego.. Boże dlaczego? ;( Te myśli wracają, ale nie martwcie się, nie wprowadzę ich w życie.





nikt_wazny : :
*linka*
17 czerwca 2004, 22:12
Aaaaaaaaaaaaaa!! Tak bardzo się cieszę!! Wiedziałam, że sobie poradzisz, kochana Niktusiu :*!! Gratuluję Ci, jesteś wielka :).
*linka*
17 czerwca 2004, 09:33
Marysiu, wracaj!! I napisz nam, co u Ciebie - jak tam w szkole i w ogóle. Pozdrawiam i całuję :*.
16 czerwca 2004, 09:50
no niezle. Babcia widac troszczy sie o wszystkich i trzyma reke na pulsie :/ Nic sie nie przejmuj tym co inni mowia. Olej wszystkich, tak bedzie latwiej.
Asiulek
12 czerwca 2004, 13:56
kurcze jak ja dobrze wiem co czujesz jeszcze naidawno przezywalam to samo i moja mam dokladnie w ten sam sposob podchodzi do komisa!!! Musisz uwierzxyc ze dobrze bedzie.. wiem ze jest ci teraz bardzo ciezko ale to przejdzie aj spotkalam kogos kto mi pomogl chociaz juz teraz wiem ze za pare miesiecy i przez niego bede plakac... ty tez kogos takiego znajdziesz.. masz??? nie wiem...A babcie sa jakie sa... moja tez jest niezle walnieta... ciagle mnie krytykuje a mnoja kochana siestrzyczke wywyzsza nad nieboiosa... trudno tak bywa.. czy czuje sie przez to gorsza?? nie wrecz przeciwnie czuje sie lepsza bo nikt mi nie musi mowic jaka jestem wspaniala zebym to sama wiedziala :P:P:P wiem skromna jezdem Buziaki :*
11 czerwca 2004, 13:34
Nie przejmuj się, ja wierzę, że będzie dobrze. Pozdrawiam. :)
10 czerwca 2004, 22:54
Ta notka wcale nie jest bez sensu! Jest zupelnie w porzadku! Nie mow tak. Widzisz, u mnie tez humorek poszedl daleko, daleko.. Ale zobaczysz, ze za chwilke i u mnie i u Ciebie znow bedzie dobrze! Nie przejmuj sie babcia i mama ja tez nieraz uslyszalam wiele przykrych slow od osob, od ktorych nie powinnam ich slyszec
10 czerwca 2004, 18:24
strasznie sie porobilo u ciebie. No coz nie moge ci pomoc ani do radzic bo jestem malo doswadczona bo za mloda ale tyylko moge pozyczyc ci szczescia i tak wlasnie jest trzymnaj sie..... :) papa...i nie przejmuj sie przede wszystkim......
*linka*
10 czerwca 2004, 15:02
Myślę, że niepotrzebnie się tak przejęłaś słowami babci, chociaz musiały Cię one zaboleć. Jednak Ty nie przyniesiesz rodzinie hańby, jestem o tym przekonana! Jeszcze kiedyś będą z Ciebie dumni... A tak w ogóle nawet jeśli, to właśnie rodzina - najbliżsi, powinni być dla człowieka wsparciem. Szkoda, że bywa inaczej. Ale pamiętaj, Marysiu - nawet jeśli coś poszłoby nie tak i nie zdałabyś do następnej klasy, to nie byłaby to żadna tragedia. Czasami tak się zdarza i to wcale nie świadczy o tym, że ktoś jest niemądry itp. Musisz uwierzyć w siebie i swoje możliwości. I dawać sobie samej prawo do błędów, porażek i niepowodzeń. One dotycza każdego z nas, bo nikt nie jest idealny!! Ale ja wierzę, że będzie dobrze. Trzymaj się, kochana :*.
http://karola89.eblog.pl/glowna.
09 czerwca 2004, 15:24
cio prawda, rodziny sobie nie wybieramy, ale pomysl sobie, ze zawsze moglo byc gorzej! buzka :* PS. Dodalam cie do linkow na moim blogu
jA.maRzYcieLka..!!
08 czerwca 2004, 22:38
ale sie stesknilam....:( ale juz wrocilam..!!! i czytalam zalegolsci.... ech... przykro mi ze taki humorek teraz masz... klurde... mam nadzieje ze to szybciutko minie.... i znow na twarzy bedzie usmieszek.... od uch do ucha..... 3maj sie dzielnie.... i staraj sie nie przejmowac tak tym... z rodzina to juz tak jest....:( ech.... buziaczki kochana:*:*:* P.S. pocztowke kupilam i wypisalam w Paryżu ale qwa jak zwykle nie bylo gdzie jej wyslac...:/ bo napiety byl plan.... wrr.... ale jutro ja z Kołobrzegu wyśle....:P mam nadzieje ze sie ucieszysz.....:*
08 czerwca 2004, 21:15
nie przejmuj się Kochanie! nie jest łatwo gdy nie masz wspracia wśród najbliższych osób! ale powiem ci szczerze, ze w kazdej rodzinie są takie \"ciotki\", które potrafią uprzykrzyć życie, słowa czasem ranią najmocniej...ja w ciebie wierzę! uda ci się! zdasz!!!!! więcej wiary!

Dodaj komentarz