sie 02 2006

'Mała' wycieczka rowerowa :)


Komentarze: 2
Wczoraj siedząc przed komputerem przyszła mi do głowy pewna myśl.
Potrzebowałam pojechać na rowerze w jakąś dłuższą trasę.
Wzięłam rower, plecak, w którym było 0,25l wody, 1l soku porzeczkowego i Przewodnik Pascal'a "Polska na rowerze". Do przewodnika zajrzałem dopiero po pewnym czasie - w momencie, gdy miałam wybrać kierunek mojej jazdy.
Znalazłam tylko jedną trasę - "Przez pola i łąki nad jezioro Świdwie". No to pojechałam.
Oczywiście mądra JA (imię znają wybrani. przy czym prośba do Was - nie używajcie go teraz, dobrze?) nie chciałam się trzymać dokładnie tej trasy, więc lekko z niej zboczyłam. I zamiast 33,6km wyszło dwa razy więcej. Ale nie żałuję. Dawno się tak dobrze nie czułam.
W pewnym momencie skończyły się liny sieci trakcyjnej (czy jak to tam się nazywa) i byłam tylko ja, (nie) mój rower, trawy, krzewy i drzewa... Pięknie :)
Niestety nie było tak pięknie cały czas. Miałam dwa kryzysy. Pierwszy taki mały, o którym szybko zapomniałam. A drugiego myślałam, że nie przetrzymam.
Było bardzo ciężko, ale się udało :) Silna jestem :)

Chciałabym tutaj opisać wszystko co widziałam, ale nie jestem w stanie. To wszystko jest w mojej głowie i tam niech zostanie :)
Następnym razem, gdy wybiorę się gdzieś na rowerze to wezmę aparat (teraz nie mogłam, bo nie miałam kasy na baterie i filmy. niestety.).

To była taka chwilowa ucieczka przed tym co czeka mnie przez następne 4 tygodnie. Boję się. Czasem nawet w nocy nie mogę zasnąć, bo po głowie chodzą mi myśli co będzie gdy się nie uda...

Tutaj byłam :)

Miracle! Enormously! I'm so tired and very happy : ))

[dopisek]
Byłam na granicy pieszo-rowerowej. Było już po 20, więc nie mogłam jej przekroczyć. Może następnym razem :)

25.

nikt_wazny : :
02 sierpnia 2006, 15:14
ja uwielbiam jazde na rowerze, ale przyszłam tu bo zastanowiła mnie jedna sprawa, nick, napisałaś \'Nikt\' wielką literą, dziwne, bo skoro masz siebie za nic powinnaś to jeszcze bardziej umniejszyć i napisać z małej literki...to świadczy o tym, że jeszcze do końca nie straciłaś rozumu i istnieje jakaś szansa na to, że wyjdą Ci te głupoty z głowy, bo kazdy jest ważny, są tacy, któży są wazni dla milionów ludzi i inni którzy są ważni dla kilku, kilkunastu albo nawet jednej osoby, ale są wazni, zawsze dla kogoś...
02 sierpnia 2006, 09:13
Fajnie, ja też lubię takie wycieczki...można się zdziwić co się widzi...Pozdrawiam, 3maj się...:)

Dodaj komentarz