maj 07 2004

Czuję się taka samotna..


Komentarze: 5
Zauważyłam, że ostatnio piszę głupie notki. Nie wiem czy tak jest naprawdę, ale mnie się tak wydaje..
Od jakiegoś czasu czuję się samotna. Moim najlepszym przyjacielem jest mój pies a właściwie sunia. Zacytuję coś z pewnej gazety: "Psy są konieczne, żeby czuć się w pełni szczęśliwym. Wnoszą do naszego życia szaleństwo, spontaniczność i prawdę. Nam, ludziom XXI wielku, jest to szczególnie potrzebne, ponieważ coraz częściej otaczamy się bezdusznymi maszynami. A przecież nawet najbardziej zaawansowana technologia nie zastąpi żywej istoty i... psiego serce." W stuprocentach się z tym zgadzam. Przyjaciół i osób kochanych nie da się kupić za pieniądze..
Dziś moja mama i siostra pojechały do babci. Mam nadzieję, że nic złego się w tym czasie nie stanie. Że w ogóle nic złego się niestanie. Zostałam sama ze starszą siostrą, ale tylko na weekend. W niedziele wieczorem wracają. Chciałam sobie wyjść z pieskiem na spacer, zrobić ładne zdjęcia.. Wyjść mogę, ale ze zdjęciami będzie kłopot. Aparat, który mamy potrzebuje jakichś specjalnych baterii. A jak się włoży normalne to odrazu je 'zżera', i tylko pieniądze 'idą w błoto'.
Znowu to samo.. Czy ja już ciągle będę pisała takie bezsensowne notki.. Chcę napisać coś sensownego. Układam sobie to wszystko w głowie. Wchodzę tutaj, zaczynam pisać.. I koniec, nie potrafię tych myśli opisać. Tak samo jest z moimi uczuciami. Chyba jest prawdą to, że ja nie mam uczuć bądź nie potrafię ich okazywać. Nie czuję miłości matczynej, siostrzanej a tym bardziej nie czuję nie do ojca. On jest przeszłością. Już go nie ma w moim sercu, ale w głowie jeszcze coś tam zostało. Zostało kilka pozytywnych myśli o nim, jak to było gdy wszystkie trzy byłyśmy małe. Jak z nami gdzieś jeździł.. A teraz jeździmy już same(ja i moja starza siostra) bądź z mamą do babci etc. Tylko tam. A co będzie gdy.. Nie ;-( Nie chcę myśleć o przyszłości, to zabardzo boli.
Napisałabym coś jeszcze o Nim, lecz tak się nie stanie, ponieważ obiecałam to sobie i swojemu koledze.
Dowidzenia.



nikt_wazny : :
niewidzialn-a (wlascicielka papu
08 maja 2004, 16:05
psa nie mam :( ale ma za to papugę --> Franek. On jest kochany! Wydziera się od piątej rano i to najgłośniej w sobotę, gdy fruw udarza ciągle o ścianę, wszędzie jest pełno piór, ale co tam!
08 maja 2004, 14:32
Masz racje.Zwierzak potrafi dac wiele milosci.Poza tym to taka niewinna istota.Nie tworzy konfliktow.Nie mowi.Nie rani.I dlatego tak wielu z nas kocha zwierzeta.One dają nie biorąc nic w zamian...3maj sie.Pzdr.:*
07 maja 2004, 20:37
Jeśli chodzi o aparat to pewnie potrzebuje takich bateri-akumulatorków, do mojego też takie są potrzebne. A o samotność, to ja psa nie mam ani żadnego zwierzaczka, bo psów np się boję (uraz z dzieciństwa). A samotność też czasami odczuwam niestety, ale jakoś sobie radzę, misiaczka też mam of course :) A notki nie są wcale głupie. Pozdróweczki. Buźka, 3maj się. :))
Nikt_ważny
07 maja 2004, 18:57
To prawda, nie tylko psy są konieczne. Ja też śpię z misiem i nie oddałabym Go nikomu :) Buźka :*
07 maja 2004, 18:55
nie tylko psy są konieczne. Każdy znajduje jakiś lek na swoją samotność: ja śpię z misiem i rozmawiam ze świnką imieniem śmierdziel). Notka wcale nie jest bezsensowna, bo zmusza do zastanowienia się np. nad tym czy jestem samotna, albo gdzie można zrobić ładne zdjęcia bez widoków działalności ludzkiej.

Dodaj komentarz