sty 19 2005

***


Komentarze: 4
Najpierw draże kakaowe.
Później ciasteczka kakaowe.
Biszkopty.
Lody.
Za chwilę budyń czekoladowy.
Lub kisiel cytrynowy.

Nie mogę żyć bez słodyczy.
A to wszystko przez to co teraz dzieje się w mojej głowie.
Jestem tam takie zamieszanie, że szok!
I jeszcze na dodatek niedługo chyba zacznę z Nim gadać.
Naprawdę jestem naiwna.

Bez sensu.
Nic mi się nie chce.
Muszę zrobić porządek w mojej głowie.
Wszystko sobie poukładać.
Lecz nie mam kiedy.
Teraz jest szkoła..
I to chyba dlatego.
A do ferii dużo czasu...
Zaczynają się dopiero 11 lutego ;/
Ale przecież nie mogę tego ciągnąć aż tak długo.
Bo będę później żałować.
A nie chciałabym...

...

nikt_wazny : :
20 stycznia 2005, 21:29
a mi sie kończy pierwszy tydzień ferii, bez słodyczy też nie mogę ehh :*
20 stycznia 2005, 12:47
hehehe kazdy lubi slodycze ale nie kazdemu mozna az tak sie od nich uzalezniac.. a dlaczego nie do torunia ? na ferie? nam sie zaczynają juz od 1 lutego zajebiozaaa:] pozdro ;]
Dafne
19 stycznia 2005, 21:05
oj slonce musisz znalezc w sobie sile..!! nie daj sie znow skrzywdzic..!! bo jak widze on Cie stale krzywdzi i przez niego cierpisz...:( nie pozwol na to... slodycze.. dobra rzecz.. i jak wime z doswiadczenia-pomagaja... hmm ale moze lepiej zajac sie czym bardziej zdrowym i pozytecznym:> moze jakas pasje w sobie rozwin, zeby zajac czyms czas i o nim nie myslec.. to naprade dobre wyjscie... sproboj.. moze sie uda, nic przeciez nie tracisz.... a mozesz zyskac porzdek i lad w swojej glowce.... ej bedzie dopshe... musisz byc silna...!!! zobaczysz ze dasz rade... duuuuuzy buziak:*:*:* sciskam i tule;)
outside
19 stycznia 2005, 19:34
draze,lody, budyn, slodkosc, pachnie miloscia... a moze to metafory ;)

Dodaj komentarz