Archiwum styczeń 2004


sty 31 2004 ...
Komentarze: 2

Podoba Wam się muzyka na moim blogu...? Z góry dziękuje za odpowiedź :*

nikt_wazny : :
sty 31 2004 Nie było tak źle ; ))
Komentarze: 2

Witam!!!

Byłam dziś u taty i babci, i nie było tak źle jak myślałam ; )). Rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Dowiedziałam się, że w domu, z którego się wyprowadziliśmy, nikt nie może długo mieszkać. To chyba przez ducha mojego dziadka(hehe) - wszystkich straszy...

Tata nawet mi dał pieniądze, za które kupiłam sobie spodnie ; )

U mojej babci w domku są dwa psy. Jeden cioci - Max(lub Maks), a drugi taty i babci, który wabi się tak jak chłopak, którego kocham. Obydwaj są kochani ; ))

W środę, bądź czwartek znowu tam idziemy. Idziemy tam z naszym pieskiem ; )). Nie boje się, bo wiem, że nie ma czego. Ale czy się cieszę?? Hm musiałabym się nad tym dłużej zastanowić.

...Znowu notka o niczym...

Czy znowu jestem Nikim ważnym... chyba nie. Dowiem się tego jutro, ponieważ dzwonię do Niego. Ale mi serduszko mocno bije... :*

nikt_wazny : :
sty 30 2004 Nie chcę ; ((
Komentarze: 6

Jutro do niego idę z siostrą. Nie chcę!! Ja go nienawidzę. On jeszcze z łaską da te pieniądze... Dowiedziałam się czegoś. Kiedyś mieszkał z babcią, a teraz z jakąś... panią(ładnie ujmując)...

Myślałam, że przyjedzie, ja będę siedziała w swoim pokoju, a siostra weźmie pieniądze i on sobie pójdzie, ale jak to powiedział: "Nie mam nawet na bilet, a pieniądze muszę pożyczyć od ciotki...". Jeszcze z jaką łaską je daje.

Jutro będę musiała tam pójść. Zobaczyć się z nim, z babcią, ciocią itd. ... ; ((

A miało być tak pięknie... Chciałam miło spędzić ferie, a już pierwszego dnia spotykam się z ojcem, którego od kilku lat nie widziała, który się nami nie interesował. Nie chcę tam iść, ale nie chcę aby moja siostra szła tam sama.

To jest dla mnie trudne... Nie wiem czy sobie z tym poradze...

nikt_wazny : :
sty 30 2004 Po co to wszystko... Znowu robi mi się smutno...
Komentarze: 5

Jest mi troszkę smutno. Dlaczego? Moja siostra zadzwoniła do taty, z którym od kilku lat nie mamy kontaktu(nie interesuje się nami). Poprosiła o pieniądze na studniówkę (mam jeszcze jedną siostrę i mama nie ma tyle kasy), niestety(a może na szczęście) go nie było. Odebrała babcia. Zapytała się co tam u nas słychać. Do których klas chodzimy... Ja nie rozmawiałam, ale zrobiło mi się smutno gdy słyszałam jak moja siostra mówi...

Dlaczego niektórzy rodzice(ojcowie) tacy są...

Jedyną pocieszającą rzeczą jest to, że on niedługo nie będzie moim tatą. Może to się wydać głupie, ale jak już będzie po rozprawie to będę naprawdę szczęśliwa ; ))

nikt_wazny : :
sty 30 2004 Przemyślana decyzja
Komentarze: 0

Zdecydowałam się. W niedzielę do niego dzwonię ; )) Nie wyznam mu od razu miłości, tylko pogadam jak z kolegą. Może On zadziała...

Minęła północ, jeszcze kilka godzin i ferie yeahhh ; ))

nikt_wazny : :